Wirtualne spacery

Wirtualne spacery po zabytkach polskiego protestantyzmu

Ewangelickie Stowarzyszenie Kultury postanowiło w atrakcyjny sposób pokazać w internecie wybrane, polskie zabytki, związane z ewangelikami, którzy przez ostatnie 500 lat wnieśli ogromny wkład w polską kulturę, gospodarkę, naukę, wojskowość i dobroczynność, a przeważająca część tej spuścizny nie jest opisana i pokazana w internecie, nikt o nich nie opowiada i nikt po nich nie oprowadza. Chcemy to zmienić i „wyciągnąć te obiekty z lokalności, podnieść na poziom ogólnie znanego przez społeczeństwo dziedzictwa narodowego, zainteresować Polaków fascynującą historią dbałości mniejszości wyznaniowych w Rzeczypospolitej o wielkość i bogactwo Ojczyzny.

Reduta Ordona
Podczas powstania listopadowego, w czasie ataku wojsk rosyjskich na warszawską Wolę, wyleciała w powietrze reduta 54. Baterią artylerii dowodził tam Julian Ordon i od niego wziął swój tytuł jeden z najsłynniejszych wierszy Adama Mickiewicza, „Reduta Ordona”. Mało kwo wie, że Ordon był ewangelikiem, podobnie zresztą jak generał Józef Sowiński, inny bohater poległy na Woli w czasie tego powstania i także tytułowa postać innego wiersza z czasów polskiego romantyzmu, „Sowiński w okopach Woli” Juliusza Słowackiego. Wybuch reduty 54 był tak potężny, że widziano i słyszano go w całej Warszawie i jest to opisane w pamiętnikach z tamtego czasu.

Pełen tekst „Reduty Ordona” Adama Mickiewicza do pobrania.

Aby przespacerować się po obiekcie, zapraszamy do kliknięcia na poniższe zdjęcie:

Kościół św. Szczepana
Kościół św. Szczepana jest dawną świątynią ewangelicko-reformowaną, a stał się kościołem toruńskich luteranów po 1945 roku. Proboszczem był wówczas ksiądz Ryszard Trenkler, który w czasie II wojny światowej ukrywał się pod przybranym nazwiskiem w Warszawie. Parafia pozyskała wtedy także  staroluterski dom parafialny przy ul. Strumykowej 10 z kaplicą, jak również część Cmentarza św. Jerzego.

Aby przespacerować się po obiekcie, zapraszamy do kliknięcia na poniższe zdjęcie:

Równica – kościół leśny
Historia Leśnych kościołów sięga czasów kontrreformacji. W  II połowie XVI wieku większość mieszkańców Śląska Cieszyńskiego była wyznania ewangelickiego. Po pokoju westfalskim, gdy na tym terenie panowanie przejęli Habsburgowie sprzyjający wyznaniu rzymskokatolickiemu, wyznanie ewangelickie stało się nielegalne. W 1654 roku ewangelicy utracili większość swoich kościołów, a Ci którzy nie ulegli przemocy, czerpali siłę z książek religijnych, pieśni i lasów. Lasy Beskidu Śląskiego stały się miejscem tajnych nabożeństw społeczności ewangelickiej. Jednym z najbardziej znanych i najwcześniej odkrytych jest Kamień na zboczu Równicy koło Ustronia. Można do niego dojść z dwóch stron – od strony rzeki i ze szczytu. Na zboczu, między drzewami ułożone są drewniane, okrągłe belki – prowizoryczne ławki. W punkcie centralnym ustawione są dwa głazy mające symbolizować ołtarz oraz stół ołtarzowy. Na jednym z nich wyryto tablice Mojżeszowe i kielich. Według Jana Brody znawcy historii, kielich miał być znakiem rozpoznawczym husytów, którzy przebywali dawniej na tym terenie. Prawdopodobnie to oni, jako pierwsi gromadzili się przy Kamieniu. Nie wiadomo jak długo, ewangelicy organizowali tajne nabożeństwa w tym miejscu. Historycy uznają, że mogły trwać do 1709 roku (wyznaczenie terenu pod budowę ewangelickiego kościoła w Cieszynie) lub aż do 1783 roku (wtedy dopiero w Ustroniu wybudowano drewniany dom modlitwy). Miejsce leśnego kościoła przy Kamieniu na Równicy zostało ponownie odkryte prawdopodobnie w 1904 roku, o czym świadczyć ma tabliczka przy źródełku z datą – 16 lipca 1904. Natomiast 6 marca 1928 roku decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej miejsce to zostało uznane za zabytkowe i pozostawało pod opieką konserwatora zabytków. Po II wojnie światowej, jeden z głazów został zrzucony ze stoku przez nieznanych sprawców. Dzięki zaangażowaniu ustrońskich parafian, głaz udało się sprowadzić na swoje miejsce. Obiekty nadal podlegają ochronie konserwatorskiej. Od 1961 roku do czasów obecnych, regularnie w każdy pierwszy czwartek po Święcie Trójcy Świętej (katolickie święto Bożego Ciała) odprawiane są tutaj nabożeństwa. Do Kamienia rokrocznie przybywają tysiące wiernych z różnych zakątków kraju i świata. Podobnych miejsc w lasach Beskidu Śląskiego odkryto kilka.
Napis widoczny na bocznej ścianie głazu pochodzi z 1934 roku („Zzuj obuwie twe albowiem miejsce na którem stoisz ziemia święta jest 2 Mż. 3,5. Miejsce nabożeństw ewangelickich w latach od 1654 do 1709.”). Z niewiadomych powodów, napis próbowano uszkodzić. W późniejszym okresie na części czołowej głazu umieszczono czarną, marmurową tablicę z napisem: „Miejsce na którym stoisz ziemia święta jest. 2 Mż. 3,5. Miejsce nabożeństw ewangelickich w latach 1654 – 1709”.

Aby przespacerować się po obiekcie, zapraszamy do kliknięcia na poniższe zdjęcie:

Zakłady opiekuńcze Ostoja Pokoju w Bytomiu – Miechowicach.

Ewa von Tiele-Winckler, znana w świecie jako Matka Ewa z Miechowic, była córką magnata przemysłowego Huberta von Tiele-Wincklera i jego żony Waleski. Urodziła się 31 października 1866 roku w Miechowicach. Ochrzczona została 29 listopada w tutejszym kościele św. Krzyża. Jako osiemnastolatka przystąpiła do konfirmacji, która odbyła się w Berlinie. Pielęgnując głęboką wiarę, postanowiła poświęcić się opiece nad ubogimi i chorymi. Z każdym rokiem i za zgodą ojca konsekwentnie realizowała swój plan. Ukończyła kurs pielęgniarstwa w Bielefeld. Po powrocie, w miechowickim pałacu prowadziła gabinet opatrunkowy i szwalnię, wydawała posiłki dzieciom oraz chodziła do wsi pomagać chorym. W 1888 roku, w prezencie bożonarodzeniowym, otrzymała od ojca plany domu Ostoja Pokoju, który uroczyście otwarto 29 września 1890 roku. Dwa lata później, powołała żeński diakonat, który również przyjął nazwę Ostoja Pokoju. Sama, w szeregi diakonatu, wstąpiła wiosną 1893 roku.
Działalność charytatywna Matki Ewy szybko zaczęła się rozwijać. W krótkim czasie, z otrzymanego po rodzicach spadku, Ewa zaczęła wznosić kolejne domy pomocy. W konsekwencji, w 1897 roku, powołała fundację Ostoja Pokoju, która zarządzała całym miechowickim kompleksem domów pomocy, sprawowała pieczę nad diakonatem, a później prowadziła działalność misyjną na terenie ówczesnych Prus, Europy i na innych kontynentach.
Działalność Matki Ewy obejmowała pomoc ludziom w każdym wieku i z różnymi potrzebami. Wspierała m.in. sieroty, chorych, bezdomnych, ubogich, osoby uzależnione od alkoholu, niepełnosprawne, więźniów, samotnych, osoby w podeszłym wieku i innych. Oprócz pracy charytatywnej i leczniczej, Matka Ewa organizowała kursy, szkolenia, praktyczną naukę zawodów, wydawała literaturę, a także prowadziła szerokie działania resocjalizacyjne i duszpasterskie. W 1898 roku, na terenie kompleksu Ostoja Pokoju, wzniosła ewangelicki kościół. Zmarła w Miechowicach 21 czerwca 1930 roku, w jednej z izb drewnianej chaty zwanej Domkiem Matki Ewy.

Domek Matki Ewy
Jednopiętrowa, częściowo podpiwniczona, drewniana chata, zbita z bali, została wybudowana w 1902 roku. Zachowało się w niej oryginalne, drewniane wyposażenie oraz osobiste przedmioty Matki Ewy. W części parterowej znajduje się dwupokojowy salon, kuchnia oraz tzw. kolorowa izba, w której początkowo mieściło się ambulatorium, a później biuro sekretarki Matki Ewy. Po II wojnie światowej zorganizowano w nim sypialnię i pokój dzienny dla mieszkających w Domku diakonis. Sypialnia Matki Ewy została zorganizowana na piętrze, po lewej stronie od schodów. Przez wychodzące na zachód okna, Matka Ewa mogła obserwować teren Ostoi Pokoju. Po prawej stronie od schodów mieści się druga sypialnia, z której korzystali goście lub osoby chore, które Matka Ewa chciała mieć przy sobie pod opieką. Po śmierci Matki Ewy dwa saloniki znajdujące się w części parterowej pełniły także nieformalną funkcję izby pamięci. Ostatnia diakonisa zamieszkująca Domek wyprowadziła się z niego jesienią 2012 roku. Następnie obiekt został wyprostowany i przeszedł gruntowny remont. Podczas prac udało się w kuchni odsłonić napis – fragment Modlitwy Pańskiej w języku niemieckim: „Unser täglich Brot gib uns heute” („Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”). Przywrócono również oryginalny, niemiecki zapis słów umieszczonych nad drzwiami wejściowymi do Domku – „Eigentum Jesu Christi” (Własność Jezusa Chrystusa). Obecnie budynek jest jedynym drewnianym zabytkiem w Bytomiu i jest w całości udostępniany do zwiedzania. To niewielkie gabarytowo, ale o ogromnym znaczeniu kulturowym i historycznym miejsce, stanowi wyjątkową atrakcję na Szlaku Architektury Drewnianej Górnego Śląska.

Fisharmonia ręczna w kształcie prostej skrzyni z desek z ciemnego drewna posiadająca jeden manuał długości trzech oktaw, z dodanym w czwartej oktawie dźwiękiem „C”. Rozszerzająca się na końcu, przeznaczona do obsługiwania lewą ręką dźwignia miecha, umieszczona jest na przedniej ściance. Instrument został przerobiony na imitację miniaturowych organów. Drewniany pedał, połączony z dźwignią fisharmonii sznurkiem umożliwiającym poruszanie jej nogą ulokowano na drewnianej podstawie w kształcie stoliczka. Na górnym wieku fisharmonii znajduje się drewniana konstrukcja wypełniona pięcioma blaszanymi imitacjami piszczałek organowych. Autor nieznany, szacowany czas powstania – I połowa XX wieku.

Drewniana, prostokątna skrzynia w typie skrzyni posażnej, zamykana płaskim wiekiem. Na przedniej ściance umieszczono dwa, kwadratowe, symetryczne pola wyodrębnione prostą, cienką bordiurą, podzielone szerokimi, flankowanymi podobną bordiurą pasami. Skrzynia jest zdobiona dużymi bukietami tulipanów i dzwonków oraz innymi motywami kwiatowymi.

Ikona z wyobrażeniem dwóch postaci – męczenników: św. Teodora z Tyru i św. Lubowi. Teodor w stroju rzymskiego legionisty stoi w kontrapoście, ubrany w półpancerz nałożony na tunikę, na ramiona ma narzucony czerwony płaszcz. W prawej ręce trzyma krzyż, a lewą opiera na stojącej obok tarczy. Św. Lubow ubrana jest w czerwoną, powłóczystą suknię. Na ramiona ma zarzucony jasnobłękitny płaszcz. Autor nieznany, szacowany czas powstania – przełom XIX i XX wieku.

Drewniany kredens kuchenny wykonany w typie mebla wiejskiego. Cały mebel z zewnątrz pomalowany jest na bordowo. W płycinach dolnych szafek znajdują się wtórnie namalowane pęki tulipanów, mające zamaskować pierwotną malaturę w postaci bukietów różowych róż i napisów dużymi, czarnymi, gotyckimi literami nad i pod nimi. Na lewych drzwiach: „An Gottes/ Segen,” a na prawych „Ist alles/gelegen”. Drzwiczki dodatkowo zdobione bordiurą z małych kolorowych kwiatów i listków. Autor nieznany, szacowany czas powstania – I połowa XX wieku.

Kościół ewangelicki
Rozwój ewangelicyzmu w Miechowicach nierozerwalnie wiąże się z rozwojem przemysłu wydobywczego zapoczątkowanego przez rodzinę Tiele-Wincklerów. Pierwsi ewangelicy, którzy w XIX wieku zaczęli przybywać do Miechowic za pracą, jeździli na nabożeństwa do Bytomia i Tarnowskich Gór. Gdy Ewa, córka potentata węglowego Huberta von Tiele-Wincklera, rozpoczęła w Miechowicach działalność dobroczynną nastąpił gwałtowny wzrost liczby ewangelików. Władze zwierzchnie zezwoliły więc by pierwsze ewangelickie nabożeństwa odbywały się w kaplicy domu „Ostoja Pokoju”. Jednak i tam szybko zaczęło brakować miejsca. Zdecydowano więc o budowie samodzielnej świątyni, której koszt sfinansowano z budżetu Zakładów Opiekuńczych „Ostoja Pokoju” oraz składek parafian. Wmurowanie kamienia węgielnego miało miejsce 25 marca 1896 roku, a już 2 lutego 1898 kościół został poświęcony. Nieotynkowaną, neogotycką świątynię z jednowieżową fasadą, wzniesiono na wzór ewangelickiego kościoła z Bielefeld. Wnętrze tworzą dwie nawy oraz węższe, trójbocznie zamknięte prezbiterium, po bokach którego zlokalizowane są dwie zakrystie. Do pierwotnego wyposażenia, które zachowało się do dziś należą: neogotycki ołtarz główny, drewniana, przyścienna ambona z baldachimem; kamienna chrzcielnica w kształcie kielicha; metalowy, neogotycki żyrandol; drewniane ławki; ośmiogłosowe organy oraz ornamentalne witraże, rozeta i witraż z postacią Baranka Bożego. Ponadto, parafia od początku posiadała własnego proboszcza. Jako pierwszy w urząd proboszcza został wprowadzony ks. Heinrich Ebeling. Po wojnie parafię objął bytomski proboszcz ks. Henryk Wegener-Wojnowski. W późniejszych latach parafia była siedzibą Katowickiej Diecezji Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, gdyż urząd biskupa diecezjalnego piastował ks. Rudolf Pastucha, tutejszy proboszcz. Od 2008 roku proboszczem jest ks. Jan Kurko. W 2012 roku, z powodu szkód górniczych, kościół musiał zostać zamknięty. Początkowo wierni spotykali się w kaplicy Ewangelickiego Domu Opieki „Ostoja Pokoju”, a od 2015 roku w głównej sali Centrum Ewangelickiego im. Matki Ewy mieszczącym się w zabytkowym budynku „Cisza Syjonu”. W 2019 roku po gruntownym remoncie kościoła, który przewidywał również wyprostowanie jego bryły, wznowiono nabożeństwa wewnątrz.
Pochodzące z 1897 roku zabytkowe organy wykonała firma Schlag & Söhne ze Świdnicy nadając im numer fabryczny 949. Instrument o rozłożonych na 2 manuały i pedał 8 głosami, został umieszczony w neogotyckiej szafie, w rogu empory organowej, otrzymując nietypowy – trójstronny prospekt, zamknięty od przodu polem piszczałkowym zwieńczonym wimpergą z szczytowym kwiatonem i maswerkiem.
Ambona wykonana jest z drewna z baldachimem z płaskorzeźbionym, drewnianym retabulum.
Ołtarz główny wykonany z drewna ustawiony na ołtarzowym stole z piaskowca. W scenie centralnej ołtarza przedstawiono krzyż na Golgocie, a pod nim klęczącego górnika i hutnika.
Chrzcielnica przypominająca kształtem kielich, wykonana jest z piaskowca w stylu neogotyckim. Posiada skromne zdobienia przedstawiające motywy roślinne oraz krzyże.
Kolorystyka oraz charakter chrzcielnicy harmonijnie współgrają ze stołem ołtarzowym. Bryły pokryte są farbami w trzech kolorach – biel, czerń i odcień szarości. Chrzcielnica nie posiada pokrywy.
Witraże – w prezbiterium kościoła znajdują się trzy symetryczne okna witrażowe o tematyce religijnej związanej z sensem istnienia, kultem Chrystusa i Kościoła. Nad głównym wejściem do kościoła umieszczono rozetę zbudowaną z 21 symetrycznych elementów. Praca niesygnowana pochodząca z przełomu XIX i XX wieku.

Ostoja Pokoju
Dom Ostoja Pokoju Matka Ewa otrzymała od swojego ojca w prezencie. Poświęcenie miało miejsce 29 września 1890 roku, a na to wydarzenie zaproszono najstarszych i najbiedniejszych mieszkańców Miechowic. Pierwsze plany budynku zakładały tylko jedno skrzydło, ale w ostateczności bryła zyskała dodatkowe skrzydło. Ponadto dom posiada jedno piętro, na którym usytuowana jest duża, balkonowa sala i kaplica z kolorowymi witrażami – prezentem od sióstr i braci Matki Ewy. Na wyposażeniu kaplicy znajdują się drewniane ławki, stół ołtarzowy, niewielka ambona i niewielka drewniana konstrukcja pełniąca funkcję zakrystii. W kaplicy odbywały się codzienne poranne modlitwy, wieczorne rozważania, niedzielne nabożeństwa i uroczystości wyświęcania diakonis. Dawniej na parterze mieściło się m.in. przedszkole, ambulatorium, kuchnia, biura i sypialnia Matki Ewy. Później budynek pełnił funkcję administracyjną. Po II wojnie światowej w pokojach zorganizowano dom opieki dla kobiet. W pierwszej dekadzie XX wieku budynek został wyłączony z użytkowania ze względu na zniszczenia spowodowane szkodami górniczymi. Od 2019 roku w murach Ostoi Pokoju ma siedzibę Centrum Aktywności Seniora.
Cisza Syjonu
Cisza Syjonu, czyli znajdujący się w centralnej części kompleksu parafialnego budynek, powstał w 1905 roku. Był to pierwszy macierzysty dom sióstr Diakonatu Ostoja Pokoju. Wewnątrz znajdowała się duża sala z galerią, wokół której, na dwóch poziomach, ulokowano niewielkie pokoiki dla sióstr. Sala przeznaczona była m.in. na spotkania ewangelizacyjne i wykłady, a na co dzień służyła jako jadalnia. W 1912 roku na tyłach została dobudowana bardzo duża kuchnia, w której przygotowywano posiłki dla sióstr, podopiecznych i pracowników Ostoi Pokoju oraz mieszkańców wsi. Po 1950 roku Cisza Syjonu wraz z innymi (już nieistniejącymi) domami została parafii odebrana, a w budynkach zorganizowano Państwowy Dom Dziecka. Teren wraz z zabudowaniami udało się odzyskać w 1991 roku. W drugiej dekadzie XX wieku, po gruntownym remoncie, w murach Ciszy Syjonu zorganizowano Centrum Ewangelickie im. Matki Ewy. W ramach działalności Centrum budynek wykorzystywany jest na nabożeństwa, wydarzenia kulturalne oraz działalność społeczną.
Aby przespacerować się po obiekcie, zapraszamy do kliknięcia na poniższe zdjęcie:

III Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Kościuszki w Łodzi

Budynek obecnego III Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Łodzi powstał w okresie największego rozwoju fabrykanckiej Łodzi, to znaczy w końcówce XIX wieku. Ówczesna liczba mieszkańców miasta wzrastała niezwykle dynamicznie; w 1872 roku było ich około 100 tysięcy, w roku 1900 około 300 tysięcy, w 1915 roku blisko 600 tysięcy mieszkańców. Jasnym było, że tak dużej i ciągle zwiększającej się ilości mieszkańców miasta, należało zapewnić najważniejsze obiekty – szpitale, szkoły, straż pożarną, oraz nawet zwykłe domy. Za wszelką infrastrukturę miejską odpowiadały naturalnie władze carskie, jednakże rozwój miasta, a przynajmniej poszczególnych dzielnic, czy nawet ulic, leżał w interesie ówczesnych miliarderów – fabrykantów. Do najważniejszych należeli Izrael Poznański, Ludwik Grohman, Anstadtowie czy Karol Scheibler, pochodzący z rodziny ewangelików z Nadrenii.

Będąc jednym z najważniejszych i najbogatszych fabrykantów, Scheibler przyczynił się diametralnie do wyglądu Łodzi. Wybudował on dla swoich robotników „miasto w mieście” czyli Księży Młyn, zespół osiedli, wraz ze sklepami, szpitalem, szkołą i strażą pożarną. On też ufundował budynek obecnego III Liceum, jego popiersie zajmuje dość prestiżowe miejsce w budynku szkoły. Projektem zajął się Hilary Majewski, jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy spośród budujących ówczesną Łódź.

Decyzję o budowie powzięto w 1879 roku, początkowo z zamiarem stworzenia męskiego gimnazjum (na mocy tej samej decyzji powstało również żeńskie gimnazjum). Budowę rozpoczęto w 1881 roku, jednakże z powodu problemów finansowych miasta, ukończono ją dopiero w 1891 roku. Powstało jako „Łódzkie Aleksandrowskie Męskie Gimnazjum Miejskie” na cześć Aleksandra II, zaś językiem wykładowym był rosyjski. Tuż obok szkoły znajdował się targ, ale kilka lat później zamieniono go w obecny park im. Sienkiewicza, do tej pory znane miejsce spotkań polekcyjnych uczniów liceum.

Do gimnazjum uczęszczali chłopcy ze wszystkich czterech łódzkich kultur – polskiej, niemieckiej, rosyjskiej i żydowskiej. W okresie I wojny światowej zajęcia zawieszono, zaś budynek służył jako kwatera legionów polskich, wkrótce przemianowana na tymczasowy szpital wojskowy, istniejący aż do końca wojny polsko-bolszewickiej. W okresie dwudziestolecia, budynek przemianowano na 8-klasowe Męskie Gimnazjum Miejskie, któremu patronował Józef Piłsudski (jego portret nadal wisi w auli szkoły). Po zajęciu Łodzi przez Niemców, Męskie Gimnazjum przemianowano w żeńską szkołę zawodową, jednakże po wojnie Gimnazjum szybko wznowiło swoją działalność. W 1946 roku wybrano obecnego patrona, Tadeusza Kościuszkę, zaś w 1949 nazwę zmieniono na III Ogólnokształcącą Szkołę Stopnia Podstawowego i Licealnego. Od 1954 roku szkoła oficjalnie stała się koedukacyjna, zaś od 1962 roku funkcjonuje pod używaną po dziś dzień nazwą III Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki w Łodzi, a znajduje się przy ulicy Sienkiewicza 46. Od 1926 roku istnieje również Stowarzyszenie Wychowanków, zrzeszające zarówno uczniów Męskiego Gimnazjum, jak i koedukacyjnego Liceum.

Liceum zarówno w przeszłości, jak i obecnie należy do czołówki łódzkich szkół. Wśród najbardziej znanych absolwentów znajdują się m. in.: Jan Karski, Julian Tuwim, Jan Machulski, Piotr Skrzynecki, Grzegorz Filipowski czy Jacek Chmielnik.

Aby przespacerować się po obiekcie, zapraszamy do kliknięcia na poniższe zdjęcie:

Chorzów – Chałupa z Goleszowa

Chałupa pochodzi z centrum Goleszowa, znajdowała się przy ulicy stanowiącej niegdyś główną oś wsi. Wieś zamieszkiwali ludzie posługujący się różnymi językami i różnych wyznań oraz religii. Warto przy tym zaznaczyć, że u schyłku XIX wieku ponad 60% mieszkańców Goleszowa było wyznania ewangelickiego i jednocześnie ponad ¾ goleszowskiej ludności było polskojęzycznymi. Chałupa prezentuje typową dla budynków z tego obszaru zabudowę łączącą funkcję gospodarczą z mieszkalną – pod jednym dachem znajduje się dom i chlew. Do obu części prowadzą osobne wejścia od podwórza. Szerokofrontowa budowla częściowo podpiwniczona usytuowana jest na lekkim wzniesieniu. Konstrukcję ścian przykrywa dwuspadowy dach naczółkowy, kryty gontem, który spoczywa na ośmiu słupach przystawionych do ścian. Belki ścian łączone są na rybi ogon bez ostatków. W przelotowej sieni znajdują się wejścia do kuchni, dużej i małej izby, schody na strych, zejście do piwniczki oraz magiel i tzw. szpyrczok czyli szafa do przechowywania żywności, głównie mięsnych wyrobów. Na wyposażeniu kuchni znajdują się meble typowe dla wczesnych lat 50. XX wieku. Są to przede wszystkim: piec kuchenny, kredens, duży stół z krzesłami, mniejsze szafki zwane pomocnikami, półeczki, metalowe łóżko i maszyna do szycia. Uwagę przykuwają ręcznie haftowane ścienne makatki. W dużej izbie ogrzewanej piecykiem zwanym kozą znajduje się charakterystyczny dla lat 50. XX wieku komplet drewnianych mebli krytych fornirem – okrągły stół z krzesłami, szafa, dekoracyjna toaletka, duże, małżeńskie łoże oraz nocne stoliki, na których pozostawiono modlitewniki i kancjonały. Na ścianach wiszą fotografie rodzinne oraz oleodruki, w tym jeden przedstawiający ks. dra Marcina Lutra. Mała izba ma wystrój z lat 30. XX wieku. Znajduje się tam z 1868 roku malowana skrzynia wianna, tzw. trówła, w której przechowywano część posagu żony. Obok skrzyni stoi jednodrzwiowa, malowana szafa na ubrania oraz łóżko. Ściany zdobią oleodruki ze scenami biblijnymi oraz tzw. wyroczki czyli wersety biblijne lub sentencje nawiązujące do ewangelickiej pobożności.
Aby przespacerować się po obiekcie, zapraszamy do kliknięcia na poniższe zdjęcie:

Chorzów – Kościół ewangelicki z Bytomia-Bobrka  
Prężnie rozwijający się w okolicy Bytomia i Zabrza przemysł, bezpośrednio przyczynił się do wzrostu liczby mieszkańców. Do pracy zjeżdżali tutaj Europejczycy różnych wyznań i religii. Choć Bobrek w przeważającej większości był zamieszkiwany przez ludność katolicką, to 1930 roku Bobrek mieszkało tu już ponad 1000 ewangelików. Ponieważ kościół w Miechowicach, do którego dojeżdżali mieszkańcy Bobrka nie mógł wszystkich pomieścić zdecydowano się na wybudowanie kościoła filialnego. Parcelę pod budowę podarował zarząd Huty „Bobrek”. Kryzys gospodarczy lat 30. XX wieku spowodował, że zamiast murowanej świątyni podjęto decyzję o postawieniu mniejszego obiektu z gotowych elementów. Obiekt wybudowano więc według projektu pracowni architektonicznej Kurta Nietzschego z prefabrykowanych elementów wyprodukowanych przez firmę Christoph und Unmack z miasta Niesky. Uroczysta konsekracja miała miejsce 29 czerwca 1932 roku. Proboszczem parafii został ks. Walther Zilz, duchowny z sąsiednich Miechowic. Świątynię z uwagi na liczne akty wandalizmu i drastycznie zmniejszającą się liczbę wiernych zamknięto w pierwszej dekadzie XXI wieku. Od 2012 kościół figuruje w rejestrze zabytków. Do 2014 roku był jednym z dwóch drewnianych zabytków w Bytomiu. Po pożarze, w wyniku którego zniszczeniu uległy wieża, część fasady oraz nawy, został rozebrany i przeniesiony do Muzeum „Górnośląski Park Etnograficzny w Chorzowie”.  W 2017 roku budynek udało się zrekonstruować i ponownie oddać do użytku. Nad wejściem, na dawnym miejscu, zawieszono uratowany z pożaru, drewniany krzyż. Kościół z Bobrka, choć jest obecnie eksponatem muzealnym, ponownie pełni funkcję sakralną. Pierwotnie, na przedniej ścianie prezbiterium znajdował się werset z listu Pawła do Efezjan (1,3) zapisany w języku niemieckim: „Gelobet sei Gott und der Vater unseres Herrn Jesu Christi” czyli „Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana Naszego Jezusa Chrystusa.” Po wojnie, w procesie odniemczania, tekst zastąpiono wersetem w języku polskim z Ewangelii Mateusza (28,20): „I oto jam jest z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata.” Podczas prac rekonstrukcyjnych zdecydowano się powrócić do pierwotnego tekstu, ale w polskim tłumaczeniu. Ołtarz z krzyżem i rzeźbą Chrystusa Ukrzyżowanego został ufundowany przez miechowicki Diakonat „Ostoja Pokoju”. Niewielka ambona podarowana przez parafię ewangelicką w Bytomiu. Drewniana, ośmiokątna chrzcielnica w kształcie kielicha ufundowana została przez parafię ewangelicką z Zabrza.

Na wyposażeniu kościółka znajdują się cztery żyrandole sprezentowane przez parafię ewangelicką z Gliwic; dywan ofiarowany przez Hutę „Bobrek” oraz trzy piece żeliwne,  dziesięć rzędów drewnianych krzeseł i ofiarowane przez parafię ewangelicką z Wrocławia naczynia komunijne.  We wnętrzu kościoła prezentowana jest wystawa pt. „Kościół ewangelicki z Bytomia-Bobrka – dawniej i dziś,” którą uzupełniają 3 manekiny w strojach duchownych ewangelickich.

Aby przespacerować się po obiekcie, zapraszamy do kliknięcia na poniższe zdjęcie:

Eben-Ezer
Początki ewangelickiego diakonatu Eben-Ezer w Dzięgielowie sięgają roku 1920, kiedy to ks. Karol Kulisz rozpoczął w tym miejscu służbę charytatywną dla najuboższych i najbardziej potrzebujących mieszkańców wsi. Ks. Kulisz wydzierżawił od Skarbu Państwa 43 hektary ziemi wraz ze zrujnowanymi zabudowaniami byłej owczarni, stodoły, szopy na siano i zgniłej od wilgoci chaty owczarza, w których zorganizował pierwszy przytułek dla dzieci, starców, bezrobotnych i ubogich. Początkowo duchownego wspierały diakonisy z Ligotki Kameralnej na Zaolziu, gdzie wcześniej służył ks. Kulisz. W 1922 roku podjęto decyzję o założeniu własnego diakonatu i przyjęto 6 pierwszych kandydatek. Rok później ma miejsce oficjalne powołanie Polskiego Diakonatu Ewangelickiego „Eben-Ezer” (tj. „Aż dotąd pomagał nam Pan” z 1 Sam 7,12, interpretowana przez Założyciela jako: „Bóg pomógł i jeszcze pomoże”) w Dzięgielowie. Pierwszą przełożoną dzięgielowskiego diakonatu została siostra Anna Klimsza, którą sprowadzono z diakonatu w Bielsku.

Dzięgielowski ośrodek, pomimo ogromnych trudności finansowych, prężnie się rozwija. W następnych latach diakonat wzbogacił się o kolejne zabudowania z przeznaczeniem na służbę m.in. wśród dzieci i starców. Zakupiono grunty wraz z zabudowaniami, pola i maszyny rolnicze. W 1937 roku diakonat zrzeszał już 53 siostry. Dwa lata później, po wybuchu II wojny światowej, Zakłady i Diakonat zostały zlikwidowane, a ks. Kulisza wywieziono do obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie, gdzie 8 maja 1940 roku zginął śmiercią męczeńską. Część sióstr również trafiła do obozów koncentracyjnych, niektóre wywieziono na przymusowe roboty w głąb Niemiec, a inne wróciły do swoich rodzin lub znalazły inne zajęcie. Po II wojnie światowej niektórym siostrom udało się wrócić do Dzięgielowa i reaktywować Zakłady oraz Diakonat. Pierwszą przełożoną w powojennych realiach została siostra Danuta Gerke. Część majątku Zakładów została wkrótce upaństwowiona. W 1956 roku Konsystorz Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP podjął decyzję o scaleniu wszystkich Diakonatów znajdujących się w granicach Polski w jeden Diakonat „Eben-Ezer” z siedziną w Dzięgielowie. W 1958 roku przeniesiono z Miechowic do Dzięgielowa Tygodni Ewangelizacyjnych, których Diakonat był współorganizatorem. W latach 80. udało się odzyskać część odebranych gruntów, a w 2002 roku uzyskano nieruchomości zamienne. Obecnie Diakonat zrzesza kilkanaście sióstr, z których większość znajduje się już w podeszłym wieku.

Kościół „Eben-Ezer” mieści się w dawnej kaplicy sióstr Diakonatu „Eben-Ezer”, którą siostry przekazały we wrześniu 2005 roku nowopowstałej Parafii Ewangelicko-Augsburskiej w Dzięgielowie. Drewniany pawilon, w którym po wojnie składowano różne maszyny, urządzenia i rzeczy poświęcono na kaplicę 3 lipca 1960 roku. W listopadzie 2005 roku do kościoła sprowadzono pięć dzwonów z likwidowanej świątyni w Bielefeld. Pierwszym proboszczem administratorem parafii został ks. Emil Gajdacz, następnie na urząd proboszcza wybrano ks. Marka Londzina.

Aby przespacerować się po obiekcie, zapraszamy do kliknięcia na poniższe zdjęcie: